Karczma Bankrut i miło spędzony czas

Posted on

Witam

Miałem ochotę na schabowego. Nie miałem ochoty na długą przejażdżkę, a Bankruta mam niedaleko. Postanowiłem więc spróbować jadła w tej karczmie. Rzadko jadam w tego typu miejscach, ale bardzo lubię uroki takich przybytków – starodawny styl chałup z bala. Moim zdaniem Bankrut ma najładniejszy wystrój spośród karczm, ale nie jest najbardziej obleganą restauracją tego typu.

Zamówiłem schabowego z serem typu oscypek czy coś podobnego, wraz z boczkiem, który nadawał charakter daniu. Buraczki nie były w standardowym zestawie, ale bez problemu dostałem je zamiast surówek, oczywiście bez dopłat.
Jak widać porcje są bardzo duże. Pieczone ziemniaki, na które również od kilku dni miałem bardzo dużą ochotę były smaczne, było ich sporo. W tle specjalnie starałem się uchwycić cząstkę domu z bala.

Obsługa była miła, czekałem dość długo, ale czas mijał mi spokojnie w ciszy, przyjemnie wspominam pobyt w Bankrucie.

Polecam.

Danie
Wystrój
Obsługa
Podsumowanie

Tags:


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *