Lunche w MammaLeo czyli sens życia w jedzeniu na nowo.

Posted on

Restauracje Radom MamaLeo

Ostatnio trafiam na Lunche do MammaLeo na Szewskiej. Restauracja pojawiła się już na blogu w zestawieniu jako serwująca pyszne jedzenie. Ceny były jednak na tyle wysokie, że nie jadałem tam każdego dnia. Warto było jeść tego typu jedzenie, jednak nie należę do osób, które dziennie zostawiają w restauracji 50 zł, tylko bliżej 20. Wynika to raczej z bycia praktycznym, gdyż wydawanie prawie całej pensji w restauracji mija się z celem, a w domu nie lubię gotować. Jednak od jakiegoś czasu w MammaLeo pojawiły się lunche czyli zestawy dnia za kwotę 15zł. W tej cenie mamy zupkę, drugie danie (jedno z nich na zdjęciu) oraz deser (w kolejnym wpisie na blogu), a do rachunku pyszna czekoladkę z nadzieniem miętowym. Mniam. Jest to już rozsądne rozwiązanie na każdą kieszeń, które sprawia, że nie warto jeść w domu, lepiej wyjść na miasto i tam spożyć gotowy zestaw, wyjdzie taniej, szybciej i przede wszystkim smaczniej. MammaLeo w moim odczuciu jest jedną z lepszych restauracji jeśli chodzi o jakość przygotowywanych potraw. Dlatego lunch w podobnej cenie do tej z barów szybkiej obsługi jest strzałem w dziesiątkę i ciekawym doświadczeniem kulinarnym każdego dnia. Na pewno pobyt w MammaLeo od pobytu w barze szybkiej obsługi różni się tym, że lokal jest bardziej czysty, mniej zaludniony (pomijając jedną sesję, gdy zamiast obiadu napotkałem chyba całą klasę szkoły podstawowej lepiącej kluski – chyba właściciele uczą dzieci jak zostać kucharzami – szczytny cel), a obsługa jest bardziej profesjonalna. W przypadku gdy nie pasuje nam danie dnia, możemy zamówić normalny obiad z karty dań w odpowiednio wyższej cenie, ale przygotowanego odpowiednio z wyższym kunsztem, chociaż daniom lunchowym ciężko czegokolwiek odmówić. Na zdjęciu z tego co pamiętam polędwiczki, kasza oraz surówka. Danie wybrałem, gdyż kasza nie zawiera zbyt wiele kalorii a ja, zgadliście, jestem na diecie redukcyjnej :). Niebawem opis innej restauracji znajdującej się w pobliżu, gdyż ostatnimi czasy jadam bliżej rynku – faktycznie zaczyna się coś na nim dziać – koncerty, dobre jedzenie, może nawet wybiorę się do galerii ;).

 

Danie
Wystrój
Obsługa
Podsumowanie

Tags: ,


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *